Boski żigolo / Deuce Bigalow: Male Gigolo (1999)

„Boski żigolo” to komedia pełna nieprzewidywalnych zwrotów akcji, której główny bohater, Deuce Bigalow, jest prostym człowiekiem, który wpada w tarapaty większe niż rybki akwariowe, którymi zazwyczaj się opiekuje. Historia rozpoczyna się od zwykłego dnia pracy, gdy Deuce otrzymuje nietypowe zadanie od swojego zamożnego klienta, Antoine’a Laconte’a, znaczącej postaci w kręgach uwodzenia. Laconte, zmuszony do nagłego wyjazdu, prosi Deuce’a o opiekę nad swoim luksusowym mieszkaniem w Malibu, a także nad swoim kosztownym akwarium. Niestety, los sprawia, że ​​Deuce doprowadza do katastrofy – niszcząc drogie akwarium i stając przed koniecznością pokrycia olbrzymich szkód. W obliczu beznadziejnej sytuacji, nasz bohater decyduje się na desperacki krok – staje się męskim prostytutką, mając nadzieję na szybkie zarobienie pieniędzy, które pozwolą mu naprawić wyrządzoną krzywdę.

W towarzystwie swojego nietypowego partnera, T. J. Hicksa, przyjaciela Laconte’a, Deuce wkracza w świat żigolactwa, poddając się kuracji upiększającej i przygotowując się do nowej roli. Jednakże droga do łatwego zarobku okazuje się pełna niespodzianek i wymagających klientek. Deuce musi sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających kobiet, nie tracąc przy tym swojego prostego uroku i poczucia humoru. W trakcie swoich przygód w światku wysokiego towarzystwa Deuce spotyka kogoś, kto zdobywa jego serce – jedną z jego klientek.

Tymczasem na ślad Deuce’a natrafia detektyw Chuck Fowler, nieugięty policjant z wydziału obyczajowego, który nie ma zamiaru odpuszczać żadnego przypadku prostytucji. W ściganiu Deuce’a, Fowler zostaje wplątany w szereg zabawnych i absurdalnych sytuacji, które nadają tej komedii dodatkowej pikanterii.

„Boski żigolo” to opowieść o człowieku, który może i nie jest stworzony do roli uwodziciela, ale mimo wszystko stara się sprostać życiowym wyzwaniom z humorem i wdziękiem. To historia o przyjaźni, nietypowych zajęciach, miłości i przygodach, które czekają na każdym kroku. Reżyser Mike Mitchell doskonale balansuje między absurdalnymi sytuacjami a momentami prawdziwej ludzkiej bliskości, tworząc film pełen śmiechu, ale również ciepła.

W roli Deuce’a Bigalowa możemy podziwiać Roba Schneidera, który wspaniale oddaje urok i prostolinijność tego wyjątkowego bohatera. Jego partnerzy w przestępstwie, Eddie Griffin jako T. J. Hicks oraz William Forsythe jako detektyw Chuck Fowler, również przynoszą mnóstwo śmiechu i niezapomnianych chwil. Całość dopełniają zabawne dialogi, błyskotliwe sceny i dynamiczna reżyseria, tworząc film, który z pewnością rozbawi każdego widza.

Podsumowując, „Boski żigolo” to komedia, która nie tylko bawi absurdalnymi sytuacjami i kpinką z konwencji, ale również serwuje ciepłą historię o człowieku, który mimo wszystko stara się znaleźć swoje miejsce w świecie, nawet jeśli czasem wymaga to podjęcia bardzo nietypowych działań. Jest to film, który świetnie sprawdzi się jako lekka rozrywka dla każdego, kto lubi roześmianie się z absurdów życia i ceni dobrze odgrywane komediowe role.