Nic śmiesznego (1995)

Film „Nic śmiesznego (1995)” w reżyserii Marka Koterskiego to pełne ironii spojrzenie na życie głównego bohatera, Adama Miauczyńskiego (Cezary Pazura). Historia rozpoczyna się w kostnicy, gdzie ciało reżysera, leżące w zimnym pomieszczeniu, zaczyna ożywać w formie retrospekcji. Miauczyński, mimo śmierci, przenosi się do przeszłości, odkrywając przed widzem swoje niezbyt udane życie.

Adam, mający aspiracje filmowego twórcy, marzył o sławie i zamożności. Niestety, los sprawił, że nawet po czterdziestce nie zrealizował tych ambicji. Jego kariera reżysera nie rozwija się zgodnie z oczekiwaniami, a kolejne niepowodzenia zawodowe są stałym elementem jego życia. Długi czas pełnił rolę drugiego reżysera, często tracąc pracę z powodu braku umiejętności. Nie tylko w sferze zawodowej, ale także w życiu osobistym Miauczyński musi mierzyć się z trudnościami. Jego relacje z płcią przeciwną nie układają się najlepiej, a wszystkie atrakcyjne kobiety, z którymi próbuje nawiązać krótkotrwałe romanse, okazują się być byłymi przyjaciółkami kolegów.

„Nic śmiesznego” to nie tylko komedia, ale również gorzki portret człowieka, którego życie zdaje się być nieustającą walką z przeciwnościami losu. Nawet od momentu narodzin jego życie układało się inaczej niż planował. Jego rodzice, pragnąc dziewczynki, mieli się okazać zawiedzeni, a Miauczyński boryka się z absurdalnymi sytuacjami, które zdają się być przewrotnymi kaprysami losu. Każda próba nawiązania trwałego związku z kobietą kończy się fiaskiem, a kolejne produkcje filmowe zakończone są spektakularnymi porażkami. Nawet w relacjach z przyjaciółmi brakuje mu prawdziwej więzi, co sprawia, że życie Adama Miauczyńskiego jawi się jako nieustająca seria tragicznych żartów.

Warto podkreślić, że „Nic śmiesznego” to film, który w sposób nietuzinkowy łączy w sobie elementy komedii z tragikomedią. Opowieść o życiu filmowca staje się metaforą ludzkiego losu, w którym nieprzewidywalne wydarzenia i przypadkowe zbiegi okoliczności odgrywają kluczową rolę.

W rolach drugoplanowych Zbigniew Buczkowski i Sławomir Sulej wcielają się w postacie sanitariuszy szpitalnych, którzy przypadkiem identyfikują reżysera w kostnicy. Ich spojrzenie na życie Adama dodaje filmowi dodatkowej warstwy humoru i ironii. W obsadzie gwiazdorskiej poza Cezarym Pazurą widzimy również Marka Kondrata, co sprawia, że atmosfera filmu jest jeszcze bardziej unikalna.

Podsumowując, „Nic śmiesznego” to film, który nie tylko bawi i rozśmiesza, ale również skłania do refleksji nad przewrotnością losu. Marek Koterski stworzył dzieło, które w zaskakujący sposób ukazuje tragiczne i komediowe aspekty życia, tworząc pełnokrwiste arcydzieło w polskim kinematografii.