Żandarm na emeryturze / Le gendarme en balade (1970)

Film „Le gendarme en balade” z 1970 roku, reżyserowany przez utalentowanego Jean Girault, to czwarta część kultowej serii, w której żandarmowie z Saint-Tropez przechodzą na zasłużoną emeryturę. Główną rolę, jak zawsze, odgrywa niezapomniany Louis de Funès w postaci sierżanta Cruchota, który teraz mieszka w okazałym zamku z żoną Józefą.

Bezczynność po przejściu na emeryturę zaczyna doskwierać Cruchotowi, sprawiając, że nawet dokuczanie kamerdynerowi nie przynosi mu już takiej radości. Jednak monotonię życia przerywa wizyta dawnego komendanta, który przynosi wieść o przyjacielu z brygady, cierpiącym na amnezję. To wydarzenie staje się impulsem do nieoczekiwanej akcji.

Cruchot wraz z kolegami postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i pomóc przyjacielowi w odzyskaniu utraconych wspomnień. W śmiałej próbie reaktywacji przeszłości porwana zostaje chory, co prowadzi do serii komicznych sytuacji, ukazując żandarmów w zupełnie nowym świetle.

„Żandarm na emeryturze” to kolejny rozdział w historii tej nietuzinkowej brygady, której członkowie muszą zmierzyć się z wyzwaniami emerytalnego życia. Film nie tylko dostarcza dawkę śmiechu, ale także wprowadza nowy wymiar w postaci utraty pamięci, co sprawia, że historia staje się bardziej intrygująca.

Czwarta część serii to zarówno kontynuacja, jak i odstępstwo od poprzednich filmów. Przejście na emeryturę rzuca żandarmów w zupełnie nowe realia, gdzie znane i uwielbiane postacie muszą stawić czoła nowym wyzwaniom. Fabuła pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, co sprawia, że film jest jednocześnie świeży i pełen niespodzianek.

W miarę jak żandarmowie próbują przywrócić pamięć swojemu koledze, odkrywają również własne zmiany, jakie zaszły w ich życiach po przejściu na emeryturę. Czas, który miał być okresem spokoju, okazuje się być dla nich nowym wyzwaniem. Ich nietypowe metody i absurdalne sytuacje, w jakie się wplątują, z pewnością rozśmieszają widza do łez.

Dodatkowym elementem komedii w filmie jest oskarżenie emerytowanych żandarmów o kontakty z nudystami. Rozpoczyna się więc gorączkowy pościg za „fałszywymi żandarmami”, co prowadzi do kolejnych, zabawnych perypetii. Girault, utrzymując specyficzny ton serii, bawi się konwencją filmów policyjnych, tworząc absurdalną komedię.

„Żandarm na emeryturze” to produkcja doskonale wpisująca się w styl poprzednich części, oferująca jednocześnie nowe spojrzenie na życie po służbie. Louis de Funès w roli Cruchota, wraz z resztą ekipy, udowadniają, że nawet na emeryturze potrafią dostarczyć widzom niezapomnianych chwil rozrywki. Jean Girault, doświadczony reżyser filmów komediowych, ponownie prezentuje swoje umiejętności, tworząc film pełen humoru, absurdów i doskonałej zabawy, który z pewnością zasługuje na miano klasyki kina komediowego.